-Wracaj tu, powiedziałam!-krzynęłam i zmieniłąm się w wilka.
Pobiegłam za całym stadem. Pomyślałam, że nie miałabym szans z tak wielką grupką, wiec ponownie zmieniłam się w człowieko-lisa. Zaczęłam biec i czarować. Ułożyłam ręce do zaklęcia i rzuciłam kulą ognia w grupkę. Wszystkie zaczęły płonąć. Nawet Blood. Wycie ich było głośne i przykre. Nie przejęłam się tym. Pobiegłam tam i zaczęłam szukać Blood'a. Wszystkie inne wilki dobijałam, którymś z moich ogonów. Blood choć palił się to tak na prawdę paliła się tylko ta górna "warstwa". W końcu zaczęła spalać się ta twarz i mogłam zobaczyć, który to Blood. ugasiłam go ogonem.
<Blood?>