niedziela, 16 lutego 2014

od Draks cd od Blood'a

-Wracaj tu, powiedziałam!-krzynęłam i zmieniłąm się w wilka. 
Pobiegłam za całym stadem. Pomyślałam, że nie miałabym szans z tak wielką grupką, wiec ponownie zmieniłam się w człowieko-lisa. Zaczęłam biec i czarować. Ułożyłam ręce do zaklęcia i rzuciłam kulą ognia w grupkę. Wszystkie zaczęły płonąć. Nawet Blood. Wycie ich było głośne i przykre. Nie przejęłam się tym. Pobiegłam tam i zaczęłam szukać Blood'a.  Wszystkie inne wilki dobijałam, którymś z moich ogonów. Blood choć palił się to tak na prawdę paliła się tylko ta górna "warstwa". W końcu zaczęła spalać się ta twarz i mogłam zobaczyć, który to Blood. ugasiłam go ogonem.
<Blood?>

od Devila

Spojrzałem na poddanego.
-Myślisz, ze masz ze mną szansę? -powiedziałem przyśmiewując się. Wilk warknął i wstał niezadowolony. Zaczął mi się przypatrywać.
-Devil, Alfa-powiedziałem ,a z moich oczu zaczął wylatywać czerwony promień. Tak dla efektu.
-Dragon.-odpowiedział wilk. Widać, że trochę się pogubił. Może to dlatego, ze użyłem na nim mocy? Możliwe. Cały czas miałem wyszczerzone kły. Mój ulubiony uśmiech.
<Dragon?>

Od Dragon'a

Samotny spacer po lesie. Coś, co kocham... Nagle usłyszałem szelest w zaroślach parę metrów ode mnie. Naprężyłem mięśnie i podkradłem się bliżej, cały czas gotowy do ataku. Było już dość ciemno, ale noc jest moim żywiołem, więc widziałem równie dobrze jak w dzień. Zza drzewa, spokojnym, pewnym siebie krokiem wyszedł jakiś wilk. Rozluźniłem się trochę, ale jeśli doszłoby do konfrontacji, byłbym gotowy. Wilk zatrzymał się przede mną... 
<Devil dokończysz?>

czwartek, 13 lutego 2014

Od Blood'a

Cicho, głucho wszędzie...Polowałem. Nie mogłem jednak dostrzec nawet zająca. Chodziłem więc i szukałem ile wlezie. Byłem bardziej widoczny niż światło samochodu. Wszystko przez tą siwą sierść. Usłyszałem świst. Kiedy się odwróciłem w gałęzi tkwiła strzała a na niej krwawy napis:
Mamy cię 
Zdenerwowałem się. Jednak zaraz potem uspokoiłem i szedłem dalej. Znów ten świst. Tylko jakby...głośniejszy. Jakby było ich kilka! Pobiegłem przed siebie. Poczułem ból. Zauważyłem że mam związane łapy. Kolejny ból od wbitej w bok strzałki usypiającej.
...
Obudziłem się w białej jaskini. Wszędzie była...krew...smoki...ja nadal związany. Leżałem udając ze jeszcze śpię. Ktoś do mnie podszedł. 
-No...haha! - usłyszałem ochrypiały głos.
-Pożałuje że się urodził...-kolejny dziwny głos.
-Podnieś go. Mam wrażenie że jednak szybko oddadzą nam tereny.
Miałem dość. Poznałem po głosach Aurę i Jakala...moje znienawidzone rodzeństwo. Próbowałem się wyswobodzić. Na próżno. Siostra spojrzała głęboko w moje oczy. Brat mnie trzymał. Udało mi sie ich zapamiętać:

 - Aura

- Jakal

-I jak braciszku, gotowy do walki? - spytała wrednie siostra
-Jakiej walki? - odpowiedziałem
-Z twoim bratem...-odparła
Przypomniałem sobie. Kiedyś prawie strąciłem mego brata z klifu. Chcą się zemścić. Rozpoczęliśmy pojedynek. Jakal był górą. Jednak próbowałem mu dorównać. Powoli sięgałem szczytu. Brat był wściekły. Ja tak samo. Zmieniłem się w dziwnego wilka:


w końcu koło mnie było pełno takich samych wilków:



Rzuciliśmy się na brata. Prawie nie żył. Nie oszczędzałem sił i jego. Zabiliśmy go. Spojrzałem się na siostrę. Uciekła z piskiem. Usłyszałem wołanie:
-Blood! Blood! Wracaj do watahy!
Nie wiedziałem kto to. Pobiegłem nie pamiętając że jestem tym dziwnym wilkiem nadal. Iże jestem z całą sforą takich zwierząt.
<Dokończ ktoś? >

piątek, 7 lutego 2014

Od Tenebris

Łaziłam tak byle gdzie, a Szczerbatek latał nad mną. Nagle zniżył lot i stanął przede mną. 
- Szczerbatek odsuń się! Nie mogę iść- powiedziałam próbując przesunąć smoka, jednak bezskutecznie. 
Zza krzaków wyłonił się biały basior, a Szczerbatek zaczął groźnie syczeć. 
- Hej, spokojnie!- powiedział basior 
- Nie bój się go, nic ci nie zrobi- uspokoiłam Szczerbatka. 
- Mam nadzieję, a tak w ogóle jestem Blood- przedstawił się 
- Tenebris, ale wolę jak się mów Tene- uśmiechnęłam się- Jest tu może jakaś wataha? 
- Tak, Wataha Aniołów i Demonów- 
- Aaa ty jesteś Aniołem, tak?- spytałam 
- Jasne że nie, jestem demonem tak jak ty- 
- Zgadza się, mogłabym dołączyć do demonów?- 
- Jasne- 
- Okej, zaprowadź mnie do Alphy demonów- 
- No dobra- powiedział i zaprowadził mnie do Alphy demonów. 
Gadałam z nim trochę i mnie przyjął, a Fokus poszedł gdzieś. Ja poszłam przejść się do lasu na spacer z Szczerbatkiem. Kiedy zapadł zmrok zasnęłam gdzieś pod drzewem.

czwartek, 6 lutego 2014

od Kazumy

-Jesteś dla mnie taka...-zacząłem
-Miła?-ledwo co przełknęła to słowa Kora.
-Tak... wiem, że demon nie powinien być miły. Nie wiem sam... co mam o tym myśleć. Czy dla ciebie przypadkiem nie jest to obrażające słowo? "Miły"?-spytałem i dopiero po chwili zorientowałem się co zrobiłem. Chciałem przepraszać lecz wtem odezwała się Persefona.
------------------------------
Persefona?

sobota, 1 lutego 2014

Od Persefony

Szczerze uśmiechnęłam się.
- Pierwszy raz ktoś mnie przytulił... To bardzo miłe uczucie. 
- Nie gniewasz się za to?- zapytał zdumiony
- Ani trochę.
Basior powiedział coś lecz już nie słuchałam. Spojrzałam w niebo. Księżyc skrył się pod ciemnymi chmurami. Nagle lunął lodowaty deszcz. Szybko stałam sie demonem i użyłam skrzydła jako prowizorycznego parasola dla Kaza. 
- A była taka piękna noc.- mruknęłam
Stałam tak na deszczu ochraniając basiora przed spadającą wodą. Po chwili ciszy kolorowy wilk odezwał się.
~~~~~~~~~~
Kazuma?